Power of Metal

firesoul

Żadne zajawki, normalny pełny metraż. I da radę na trzeźwo, co prawda osrałem sobie przy tym twarz ze śmiechu i zażenowania ale równocześnie chłonąłem każdą sekundę jak gąbka. Jak ktoś przyjął na klatę bez upadania Mroczne Widmo to tutaj też da radę. A warto. Doświadczenie jedyne w swoim rodzaju...

firesoul

po projekcji jako bonus proponuję obejrzeć to:

https://www.youtube.com/watch?v=DbSb_8k9Et4.

Zebrane do kupy reakcje aktorów pytanych o to arcydzieło w trakcie wywiadów

piciu6

Nie dam rady, mam tylko 0,7 Confused

Voltan

jak nie zapomnę, to łykęd obadam

SwordMaster

SwordMaster

dobra, jaramy się:

[link widoczny dla zalogowanych]

berba

Potwierdzone, następny film w uniwersum po Hanie Solo będzie o Bobie Fett'cie.

piciu6

Tylko po chuj? Zginął jak debil, dorabianie mu ideologii bez sensu jest .

berba

Fett to zaraz po Darth Maulu mój ulubiony bohater z uniwersum więc nie będę narzekał.

A po co dorabiać ideologię?? Szoł mast goł on for money??

SwordMaster

Han Solo

Ten film nie powinien się udać po takich perypetiach produkcyjnych. A jednak stary wyrobnik Howard ogarnął go jakoś. Ale nie brak momentów gdy konstrukcja narracyjna wyraźnie pruje się w szwach. Bardzo nierówny jest też poziom efektów specjalnych, od naprawdę niezłych do zalatujących starym radeonem, w dodatku cyfryzację czuć tu najbardziej z tych wszystkich nowych disneyowskich star warsów. Nie podobały mi się też nakładane filtry.

No i to tyle największych zarzutów. Alden Ehrenreich zdecydowanie dał radę, kupiłem tą postać. Nie kopiuje Forda, może poza niektórymi gestami, tylko gra po prostu Hana Solo. Reszta ekipy też co najmniej dobrze, z obsadą trafili w punkt i można tej bandzie kibicować. Emilia Clarke może lekko odstawała charyzmą no i przy femi-robocie można dyskutować. No ale przede wszystkim wreszcie jest dużo Chewbaki!! I Sokoła Milenium w akcji!!
Są mniej lub bardziej zgrabne odniesienia do głównej sagi, różne smaczki, a najważniejszym jest prztyczek w nos Lucasa - Han Solo zawsze strzela pierwszy.

Wyszedł z tego całkiem przyjemny film przygodowy. Może za bardzo scyfryzowany i nierówny ale bronią go postaci i wzajemne relacje, nawet jeśli końcowe plot twisty widzieliśmy już w kinie setki razy. Nie nastawiałem się na nic (raczej liczyłem na spektakularną klapę) a wyszedłem z kina w całkiem pozytywnym nastroju.

piciu6

dzisiaj sprawdzę, nastawiam się na bezstresową przygodówkę Cool

sonen

Były momenty szczególnie na początku w okopach. Poprawnie zrobione widowisko. ŁOTR 1 na razie w moim mniemaniu najlepszy.

piciu6

jak można zabić postać graną przez Thandie Newton, no jak ???????
minus 5 punktów w skali od razu Cool

piciu6

SwordMaster

bo w każdym dobrym filmie musi ktoś zginąć i taka jest konwencja filmu przygodowego

nic tak nie ożywia fabuły jak śmierć

mów czy ci się podobał czy nie
a nie mi tu jakieś banały dramatyczne