Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:36, 19 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rocky fajny. Kultowy film. Kiedyś ludzie przychodzili do kina w strojach z tego dziełka i odgrywali sceny. Ogólnie niezłego pierdolca część społeczeństwa na jego punkcie miała. Pewnie głownie jakieś tranzole i homosy
Warto obejrzeć inne filmy z tak zwanych "Midnight Movie". Np. "Pink Flamingos" Waters'a z Lady Divine , pare sztuk Jodorovskiego jak "El Topo" czy "Santa Sangre", Lyncha "EraserHead". Dobre, głównie surrealistyczne kino ryjące beret
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:09, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio nadrabiam zaległości:
- Eden Lake - bardzo dobry thriller/horror - 9/10
- Genialny Klan - bardzo dobra komedia, w której klimat niszczy - 8/10
- Henry Poole Is Here - cienka, nieśmieszna komedia o cudzie na ścianie - 3/10
- Knowing - Nicolas Cage grający po raz kolejny podobną rolę, w filmie o fabule, która już gdzieś była, ale i tak nieźle - 7/10
- Dracula (1931) - Lugosi grał bardzo sztywno, za to dobra kreacja van Helsinga - 7/10
- Frankenstein (1931) - Karloff idealnie odnalazł się w roli potwora, ale film krótki, akcja zbyt szybka, zero niuansów - również 7/10.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16220
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 9:20, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Filip z konopi czyli absurdów polskich ciąg dalszy ,absolutna klasyka .
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Śro 9:32, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wrogowie Publiczni - poszedłem z nastawieniem na dobre kino. W końcu Johnny Depp zazwyczaj gra w conajmniej dobrych filmach. No i tak: Oglądam, oglądam - niby coś się dzieje a tak naprawdę nic. Nie ma bohatera który jakoś by "pociągnął" ten film. Z jednej strony szarmancki złodziej z drugiej zdeterminowany agent. Ale nic z tego nie wynika i wszystko jest nudne jak kupa. Niby Wrogowie Publiczni a poznajemy tylko Dillingera i resztę załogi właściwie mamy w dupie. Wątek romantyczny to już w ogóle można sobie w buty wsadzić. A Christian Bale gra cały czas Batmana.
4/10
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:46, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
DaNail napisał: |
A Christian Bale gra cały czas Batmana. |
Czyli mówi tak, że nie można go zrozumieć?
Od razu mi się ten "skecz" przypomina:
http://www.youtube.com/watch?v=w2yv8aT0UFc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olej
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4105
Przeczytał: 24 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koniewo / pyrlandia
|
Wysłany: Śro 9:52, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
DaNail napisał: |
Wrogowie Publiczni - poszedłem z nastawieniem na dobre kino. W końcu Johnny Depp zazwyczaj gra w conajmniej dobrych filmach. No i tak: Oglądam, oglądam - niby coś się dzieje a tak naprawdę nic. Nie ma bohatera który jakoś by "pociągnął" ten film. Z jednej strony szarmancki złodziej z drugiej zdeterminowany agent. Ale nic z tego nie wynika i wszystko jest nudne jak kupa. Niby Wrogowie Publiczni a poznajemy tylko Dillingera i resztę załogi właściwie mamy w dupie. Wątek romantyczny to już w ogóle można sobie w buty wsadzić. A Christian Bale gra cały czas Batmana.
4/10 |
uuu, szkoda, ale w sumie po trailerze troche sie spodziewalem ze z dobrego tematu nic dobrego nie wyjdzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16220
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 9:59, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
czyli Clinta Eastwooda po przejściach .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Sob 0:41, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Million Dollar Baby
W końcu obejrzałem ten film.
Clint miszcz! Nie spodziewałem się takiego zwrotu akcji!
Końcówka mnie przytłoczyła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Śro 13:17, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio wszystkie pełnometrażone Futuramy, bardzo sympatyczne filmy pełne absolutnie rozwalających momentów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:23, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Watchmen
O superbohaterach, na podstawie kultowego komiksu A. Moore'a. Niemalże trzygodzinna perełka. I kolejne udane dzieło Zacka Snydera ("Dawn Of The Dead", "300"). Zapomnijcie o Batmanach z Baylem.
Ostatnio zmieniony przez Bartek (BD) dnia Śro 16:24, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 18:41, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No nie, tak nie można. Batmany Nolana to zupełnie inne kino niż "Watchmen". W "Watchmen" nie chodzi o efekty specjalne, efektowne walki, czy inne tego typu rzeczy. Tutaj chodzi o pokazanie grupy zamaskowanych z perspektywy ich zwykłego życia - po prostu Moore w komiksie pokazał superbohaterów jako zwykłych szarych ludzi, którzy nocami przywdziewali kostiumy i ruszali do walki ze złem. W filmie udało się to pokazać, za co należą się brawa. Czekam na wydanie dwupłytowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Czw 10:16, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Bartek (BD) napisał: |
Watchmen
O superbohaterach, na podstawie kultowego komiksu A. Moore'a. Niemalże trzygodzinna perełka. I kolejne udane dzieło Zacka Snydera ("Dawn Of The Dead", "300"). Zapomnijcie o Batmanach z Baylem. |
Jakoś nie mogę się zabrać za ten film - bo musiałbym poświęcić cały wieczór. Bo długie to to jak Titanic. No ale jak chwalicie to może się w końcu odważę.
Parę dni temu obejrzałem "Solistę" z Jammie Foxxem. Sam nie wiem czy polecać ten film bo przygnębia jak Wiadomości w TVP, ale chyba warto go zobaczyć. Jammie zagrał świetnie. Generalnie film jest o bezdomnym, genialnym muzyku, który nie radzi sobie z rzeczywistością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 24 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:48, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Bezlitosna / Stiletto. skusiłem się bo w drugoplanowych rola występują Tom Berenger i Michael Biehn. generalnie syf. miałka akcja a scenariusz to kalka tak wielu filmów że szkoda gadać. o czym jest ten shit ? otóż: laska jest dupą gangstera i zarazem nielegalną emigrantką w rosji. gangster obiecał załatwić dla jej siostry przyjazd z rosji do usraju i życie tam w dobrobycie. nie dopilnował osobiście i siostrę tej laski kolesie tegoż bandziora brutalnie zgwałcili i zdeformowali jej maskę. lasce odbija i mści się za siostrę mordując tychże kolesi jak bydło idące na rzeź. sztuka po sztuce......
generalnie nudy. nie polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Satyr
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wracali Litwini?
|
Wysłany: Sob 21:34, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Z ostatniego tygodnia:
Zagłada Domu Usherów (1924)
chyba pierwsza ekranizacja opowiadania E.A.Poe, do tego francuska i do tego najlepsza
Przepraszam, czy tu biją?
czyli coś z klasyki polskiej komedii
– Nazwisko?!
– Kudelski.
– Imię?!
– Jerzy.
– Zawód?
– Mechanik.
– Mechanik jaki?
– Mechanik Jerzy Kudelski. :mrgreen:
Blow Out (1981)
czyli trochę Hitchcocka i trochę "Powiększenia" Antonioniego, oglądało się świetnie
Mad Monster Party (1967)
Animowane cudo będące hołdem dla starych horrorów, rewelacja
Attack of the 50 Foot Woman (1958)
marna fabułą, drewniane aktorstwo, okropny montaż - razem tworzy to coś cudownego, co mógłbym oglądać w kółko, klasyka najgorszych filmów wszech czasów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 12:14, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Satyr napisał: |
Zagłada Domu Usherów (1924)
chyba pierwsza ekranizacja opowiadania E.A.Poe, do tego francuska i do tego najlepsza |
Lepsza niż ta z Vincentem Pricem?
Wczoraj:
Welcome To The Jungle - przyjemny film przygodowy z The Rockiem w roli głównej, a w roli czarnego charakteru Christopher Walken. A elementy komediowe dostarczone przez Seana Williama Scotta. Całkiem niezły film.
Alien Trespass - nowy film sci-fi nakręcony w starym stylu. Do tego mnóstwo smaczków dla wielbicieli sci-fi/horrorów takich jak "Bloob" czy "Killer Clowns Form Outer Space". Warto zobaczyć.
The Last House On The Left - remake szokującego filmu Wesa Cravena. Niby wszystko było na miejscu, ale jakieś to płytkie i bez większego sensu. Można obejrzeć, ale nie radzę nastawiać się na nie wiadomo co. Lepiej obejrzeć "Eden Lake"
Ostatnio zmieniony przez Est dnia Nie 12:17, 09 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|