Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9254
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 12:54, 07 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
Mnie naszło na kladykę i „obejrzłem” Morderstwo w Orient Expressie Kennetha. Co za badziew, mamusiu, taka obsada, przepiękna stylówa i taka nudna chujnia? Kenneth, jesteś łajzą. |
Dla mnie jego wersja była ok, chociaż wolę starszą z 1974 roku. "Śmierć na Nilu" Kennetha dużo gorsza niż jego "Morderstwo w Orient Expressie", wersja z 1978 roku milion razy lepsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16257
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Nie 15:48, 07 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
Est napisał: |
piciu6 napisał: |
Mnie naszło na kladykę i „obejrzłem” Morderstwo w Orient Expressie Kennetha. Co za badziew, mamusiu, taka obsada, przepiękna stylówa i taka nudna chujnia? Kenneth, jesteś łajzą. |
Dla mnie jego wersja była ok, chociaż wolę starszą z 1974 roku. "Śmierć na Nilu" Kennetha dużo gorsza niż jego "Morderstwo w Orient Expressie", wersja z 1978 roku milion razy lepsza. |
A widzisz, widziałem wcześniej Śmierć ma Nilu i jest wg mła bardzo porządna, ale bez szału, stylówa znowu rewelacja. W Orient Expressie odniosłem wrażenie że Kenneth brandzluje się sam sobą, anie ma czym i do tego te kretyńskie wąsy, noż ja pierdolę, kto to wymyślił ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:23, 09 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
Rifkin's Festival.
Cienka jest granica między kinem autorskim a kinem wsobnym. Lubię Allena nawet jak bezpardonowo i frywolnie balansuje sobie na tej granicy a nawet bawi się widzem przechylając się w obydwie strony. A może się nie bawi, może już ma gdzieś widza, no bo co zrobicie staruszkowi, który sobie opowiada co chce w sposób jaki chce.
Obywatel Kane, 8 i pół, Siódma Pieczęć, tylko te 3 filmy rozpoznałem w jego sennych reminiscencjach z Hiszpańskiego romansu. Pewnie zbyt mało.
Zbyt mało było też tej bezpretensjonalności, którą potrafi opisywać świat lepszych obyczajów. Pewnie, są obserwacje, które potrafi podać tylko on, ale... i teraz będzie najgłupsze co napisałem do tej pory - Wallace Shawn to najgorszy casting do tej roli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9254
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 7:54, 17 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
M.A.S.H. - oglądam od jakiegoś czasu serial o tym samym tytule na D+ i naprawdę nieźle się to ogląda, więc spróbwałem rzucić okiem też na film. I jednak obsada serialowa odpowiada o wiele bardziej, film nie był zły. Na pewno był bardziej krwawy i bardziej czuć było w nim klimat wojenny, natomiast serial jest lekki i przyjemny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 44 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:34, 17 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
Ostatnio:
Casino Royale
Quantum of Solace
Skyfall
Spectre
No Time To Die
"Casino..." i "Spectre" najlepsze.
Judas and the Black Messiah (historia ciekawa, film niekoniecznie)
American Made (na fali "Top Gun: Maverick" Tom w filmach o lataniu daje radę)
The Irishman (w końcu się zebrałem... wiedziałem, że nie będzie dobry, ale nie sądziłem, że będzie aż tak słaby, emerytura wzywa)
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:46, 17 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
Diuna
Denis Villeneuve ratuje kino. Nie wiem co więcej napisać.
Aha, można mnie grillować bo oglądałem na telewizorze.
Gdybym oglądał prawilnie w kinie myślę, że potrzebny byłby ubiór na zmianę.
Ostatnio zmieniony przez SwordMaster dnia Śro 13:48, 17 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:28, 20 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
Nikt
Świadomie groteskowa, kserująca grubą kreską kinowe schematy przemoc.
Naturalistyczne zadawanie bólu i cierpienia w imię zemsty i przyjemności.
Christopher Lloyd z dwururką i wiesz, że chodziło tylko o zabawę.
Po seansie spojrzałem - scenarzysta z Johna Wicka i reżyser Hardcore Henry'ego. Gdybym spojrzał wcześniej, pewnie wiedziałbym czego się spodziewać.
Ale nie spojrzałem - i miałem niespodziankę jak chuligani w autobusie.
Ale Hardcore Henry tegoż reżysera bardziej mi się podobał ze względu na wyrywający z kapci formalizm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4413
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Nie 11:40, 28 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
NIE! (Nope) - hehe ale jazda. Reżyser od Uciekaj i To my. Nawiązania do niezliczonej ilości filmów, zabawa jak się patrzy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 44 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:53, 28 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
Waiting for the Barbarians (jak na tak rozpoznawalną obsadę, obraz zaskakująco niszowy, świetne zdjęcia)
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16257
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Nie 15:37, 04 Wrz 2022 Temat postu: |
|
|
The Tomorrow War - Miks Żołnierzy kosmosu, Na skraju jutra i Obcego - decydujące starcie. Dobrze się ogląda bez specjalnych rozkminek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16257
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Nie 11:31, 11 Wrz 2022 Temat postu: |
|
|
Samarytanin- fajnie że Sławek jedt, ale cała reszta banalna, oczywista i wtórna do zerzygania. Mam dość komiksowych adaptacji. Na razie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:00, 11 Wrz 2022 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
The Tomorrow War - Miks Żołnierzy kosmosu, Na skraju jutra i Obcego - decydujące starcie. Dobrze się ogląda bez specjalnych rozkminek. |
W sumie to taki dramat rodzinny o bardzo silnych samicach
Rzuciłeś głośne tytuły, ale ten to tylko czysta rozrywka, niemniej ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16257
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Nie 21:46, 11 Wrz 2022 Temat postu: |
|
|
SwordMaster napisał: |
piciu6 napisał: |
The Tomorrow War - Miks Żołnierzy kosmosu, Na skraju jutra i Obcego - decydujące starcie. Dobrze się ogląda bez specjalnych rozkminek. |
W sumie to taki dramat rodzinny o bardzo silnych samicach
Rzuciłeś głośne tytuły, ale ten to tylko czysta rozrywka, niemniej ok. |
Przez rok mnie przesladował trailer zimowy tego tytułu, a nawet nie wiedziałem ze prime to Amazon ( ooooops ) w końcu trafiłem dzięki wiadomemu serialowi i git, bezrefleksyjna fajna napierdalanka saj-faj. Czasvna poważne tytuły przyjdzie jesienią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:40, 18 Wrz 2022 Temat postu: |
|
|
Moonfall - hehe, faktycznie zabrakło hitlera na dinozaurze, ale powiem wam, że było to tak niemalże cudownie dziecięce w swej naiwności i powadze, że aż rozczulające. W kontynuacji Dnia Niepodległości nie zagrało mi nic, ale tutaj pokrętło absurdu po prostu wyjebało ze sworzni. I dlatego bawiłem się dobrze, choć nie powinienem
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:06, 23 Wrz 2022 Temat postu: |
|
|
Cafe Society - wreszcie nadrobiłem tego Allena. I cholera akurat musiałem przegapić neurotyka w dobrej formie. Klasyczne kino, jazz, blichtr, gangsterka. Kolory na granicy przerysowania. Fajnie się snuje, mimo, że ogrywany po wielokroć w innych filmach. Dobry, klimatyczny Woody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|