Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Czw 8:50, 22 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Est napisał: |
To jest właśnie świetna postać. Tak jak było wspomniane w filmie Chirrut i Baze byli kiedyś strażnikami świątyni, która została zniszczona. I nie wiadomo, czy Chirrut posiadał Moc, czy te wszystkie uniki to zupełny przypadek.. |
Mógł być ciekawy ale nie był. Same uniki i powtarzanie w kółko jednej kwestii to jak dla mnie trochę za mało żeby uzasadnić jego obecność w filmie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16210
Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Czw 9:45, 22 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
sonen napisał: |
Jadąc do pracy...
[link widoczny dla zalogowanych] |
fajne, pożyczam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:05, 25 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Voltan napisał: |
Hardcore Henry
sroga rozpierducha |
dokument o rosji, video-pocztówka biura podróży
generalnie film rozpierdala
nie ma słabej sceny
tak powinna wyglądać ekranizacja Dooma, a propos dyskusji o filmach na podstawie gier
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:56, 26 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Irrational Man
mi się podobał. ale jeśli chodzi o Allena mogę nie być obiektywny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:49, 26 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
+1
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9207
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:33, 26 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
I Saw The Light - czyli biograficzny film o życiu Hanka Williamsa. Bardzo czekałem na ten film, tym bardziej, że bardzo lubię muzykę Hanka, jak i wiem, że jego życie było podobnie burzliwe, jak to JR Casha. W rolę główną wcielił się Tom Hiddlestone, ale kompletnie to nie pomogło filmowi. "I Saw The Light" to straszliwe nudy okraszone dobrą muzyką, ale jak na produkcję o jednej z największych gwiazd muzyki country to tej muzyki jest skandalicznie mało. I mam wrażenie, że pełne wzlotów i upadków życie Hanka można było pokazać naprawdę ciekawie, a zrobiono to trochę w stylu kanału "Lifetime". Wygląda to jak produkcja kierowana od razy na rynek dvd. Jak płyty Hanka Williamsa mogę śmiało stawiać obok wydawnictw Johnny'ego Casha, tak "I Saw The Light" w życiu bym nie postawił obok "Walk The Line".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karma
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 3945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Śro 23:28, 28 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Rogue One: A Star Wars Story - wybrałam się tak ku pamięci Carrie Fisher, choć jej młodszą wersję zagrała tu Ingvild Deila, jako dobry smaczek mający być niewielkim nawiązaniem do głównego wątku. W fotel mnie niestety nie wgniotło. Film do obejrzenia na raz i najsłabsza część z dotychczas nagranych. Wg mnie niepotrzebny Spin-Off, a te niekoniecznie lubię, bo za dużo mącą w głównej historii. Pierwsza połowa nudna i Mads Mikkelsen jej nie uratował. Główni bohaterowie strasznie nijacy, szczególnie ten Luna. Zero chemii. Wątek miłosny zawsze był tłem, który gdzieś tam humorystycznie przeplatał się w akcji. Tu tego zabrakło. Samego humoru też jak na lekarstwo, dobrze, że był K-2SO, bo by wyszło straszne sztywniactwo. Ledwie scenka w windzie i "zachód słońca" przy wybuchu atomu? Słabo.. Efekty dobre z zachowaniem stylu SW. Forest Whitaker.. jak z kiepskiej komedii. Mandelsohn bardziej żałosny niż straszny. Najlepiej wypadli wg mnie Wen Jiang i Donnie Yen. 7/10, ale niestety naciągane...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olej
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4105
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koniewo / pyrlandia
|
Wysłany: Czw 8:30, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
w jaki sposob rogue one maci w glownej historii?
humoru akurat i w dobrym stylu, pasuje do przyjetej konwencji i klimatu, trudno zeby zart za zartem lecial przy sytuacji w ktorej znajduja sie bohaterowie i kiepskich perspektywach na przyszlosc
zarzut o brak wyrazniej zarysowanego watku milosnego litosciwie pomine...
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Czw 9:31, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Faktycznie jak na komedię romantyczną to nie jest zbyt udany film
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7324
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 12:11, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Karma najwidoczniej pomyliła gatunki filmowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karma
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 3945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Czw 17:43, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Moje rozpoznawanie gatunków ma się jak najbardziej dobrze Dla mnie spin-offy to zapychacze, jak przystawka przed głównym daniem. Nie bez powodu ocena tego filmu spada do 7. Są ludzie, którzy nie dają ślepo 10 za samo hasło "Star Wars". Konwencja Star Wars była zawsze pełna humoru, lekka rozrywka, a nie próba robienia dramatu wojennego. "Kiepska sytuacja", oni zawsze mieli kiepską sytuację, dlatego istniała rebelia. Zawsze do nich strzelali, nie raz ktoś umierał, czy tracił rękę. To nie była kiepska sytuacja, konflikt z Imperium? To próba mierzenia się z klasyką i własną produkcją. Niepotrzebne mieszanie, bo już sama kolejność filmów była jaka była. Początek od czwartej części, podczas, gdy ten właściwy pierwszy nagrany tyle lat później. A teraz jeszcze spin-off, który nawiązuje do wydarzeń między III i IV, przedstawiając nowszego technicznie robota niż R2D2 czy 3PO, pojawiające się w urywku. Do tego jakość dzisiejszych filmów, podczas gdy ta kolejna jest już totalnym starociem.. Nie, ja tego nie kupuję. Do tego ciapciak Luna. Tu nie ma tak wyrazistych postaci jak Han Solo. A Felicity Jones to tylko dowyglądała. To dziewczyna głównie z komedii romantycznych i melodramatów. Ktoś próbował stylizować ją niemal na tomb rider, podczas, gdy ona nie ma do tego charyzmy. Dlatego wypada blado. Może, gdyby dali jej jeszcze do pary prawdziwego faceta... Nie gadajcie, że nie było w SW nigdy motywu miłosnego, bo był. A Luke, Han Solo, Leia? A Anakin i Padme? Dzieci im pewnie bocian w kapuście przyniósł. Aż miło się patrzyło, a Jones i Luna to ziąb jak na Syberii. Jak aktorzy nie mają do siebie chemii to nic się nie wykrzesa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Pią 11:10, 30 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Życie Carlita - po raz setny!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Nie 21:57, 01 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Dzikie Historie
Wczoraj po raz drugi.
Znakomity zlepek kilku historii, które razem nie łączą się w całość, ale są prawdziwą ucztą dla widza. Szczerze polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 1:24, 02 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Widziałem to chyba kiedyś,argentyński pojechany film,jeśli o tym mowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|