Power of Metal

Est

W jedynce jest jeszcze w miarę łagodnie, walki są bardziej nastawione na efektowność, a dwójce są bardziej nastawione na brutalność.

Karma

Hmmm...a gorzej niż np. na "Ostatni dom po lewej", albo "Pluję na Twój grób"?

Est

To zupełnie inny rodzaj brutalności.

Karma

No może zły trochę przykład dałam... jakoś na szybko nic gorszego i w innej tematyce nie przychodzi mi do głowy. No nic, zaryzykuję Razz

Najwyżej zjem kołdrę Smile

piciu6

Estu, jako że w komiksie jesteś biegły, przetłumacz to z polskiego na nasze :

"..Wiadomo, że po "Avengers: Age of Ultron" Chris Evans w umowie ma występ jeszcze tylko w dwóch filmach studia Marvel. Wiemy również, że w komiksach Winter Soldier i Falcon przejęli role Kapitana Ameryki. Podobno objęcie posady tego superbohatera przez inną postać, jest w planach producentów, a fanów z pewnością zaskoczy i cały cykl pchnie w nowym kierunku. Marvel chce bowiem swoim widzom dostarczać ciągle niezwykłych wrażeń i ciekawych rozwiązań fabularnych. "

chodzi o przejęcie

progmetall

Wróg , ale jazda, nuuuda, nuuuda, nuuda i na koniec...nie napiszę ,bo spoiler będzie.

Est

SwordMaster

Chocolate (2008) - czyli cd eksploracji kina kopanego ze wschodu i znowu z Tajlandii. Pomysł na fabułę dość oryginalny, w roli głównej autystyczna nastolatka rozwalająca mafię (hehe), którą gra żeński odpowiednik Tony'ego Jaa czyli JeeJa Yanin.

Z całym szacunkiem ale młoda aktorka jeszcze musi trochę doszlifować umiejętności, w wielu miejscach widać jak kaskaderzy, statyści i inne mięso do bicia "pomagają" jej i podkładają się. Film pod tym względem jest dość nierówny bo sceny takie sobie przeplatają się ze świetnymi - zwłaszcza KAPITALNA jest końcówka od strony kaskaderskiej. Film mógłby być lepszy ale ma mocne momenty, choć lekko oniryczny i nie do końca akcyjna narracja może nie wszystkim przypaść do gustu.

piciu6

Epicentrum - efekty miażdżące, reszta już nie, ale do herbaty z ciastkiem w sam raz.

Est

Afflicted - jeśli ktoś oglądał "Chronicle" i mu się podobało, to spokojnie może sięgać po "Afflicted". Tutaj sytuacja jest podobna, tylko w tym przypadku gość po ugryzieniu przez kobietę zaczyna mieć jakieś dziwne przypadłości. Film dobry, tylko końcówka spaprana. Większość scen w tym filmie jest kręcona z perspektywy jednego z bohaterów (tzw. z ręki).

Karma

Kaidan AKA Kwaidan - ktoś mi tu kiedyś polecał, więc obejrzałam. Śmiesznie ogląda się tak stary film. Efekty i gra mocno teatralne. Ach, ten styropianowo/watowy śnieg Smile

Te "zjawy". Mimo tych minusów zrozumiałych na tamte lata, to zbiór historii całkiem ciekawy. Aczkolwiek, jak to z azjatyckimi filmami, trzeba mieć cierpliwość.

Sinister - Chyba spodziewałam się czegoś mocniejszego. Ale też nie poczułam się rozczarowana. Ot, taki straszak morderczo-duchowy. Dobry do oglądania o północy w pustym, skrzypiącym domu;) Niestety bardzo przewidywalny i szablonowy.

Noe: Wybrany przez Boga - Gdybym miała wskazać pierwsze miejsce wśród kiepskich ekranizacji komiksowych tego roku, to ten film zająłby je z pewnością. Dziwne rozbicie filmu w klimaty religijnego fantasy. Teoretycznie znana wszystkim historia Noego i jego Arki, a z drugiej strony... masa sztucznego CGI, nienaturalnie poruszających się i wyglądających, komputerowych zwierząt. Do tego Aniołowie(?) w postaci kamiennych głazów ze świecącym wnętrzem, poruszające się niczym Transformersy. Emma Watson ogólnie wypadła OK w nowej roli, ale miała też swoje słabe momenty. Ogólnie da się obejrzeć, ale szału też nie ma.

Kirk

Ten Noe to szit straszliwy. Blee

Karma

No muszę przyznać, że po zwiastunach miałam większe oczekiwania. Ale ta sztuczna sceneria i w ogóle jakoś się to nie kleiło.

Est

Tapped Out - film z 2014 roku z historią, jakie były kierowane na VHSy w latach 80-tych czy 90-tych. Dzieciakowi zabijają rodziców, ten widzi tatuaż zbira, który zapamiętuje. Po 7 latach zauważa gościa z takim tatuażem - zbir jest mistrzem w walkach MMA. Młodziak postanawia dać zbirowi nauczkę, w 3 miesiące uczy się walczyć u dobrotliwego mistrza. Wchodzi na ring i spuszcza wszystkim wpierdol. Z takich ciekawostek - w filmie pojawia się kilka gwiazd UFC (np. Anderson Silva, czy Lyoto Machida, a głównego złego gra urodzony w Stalowej Woli Krzysztof Soszyński).

Karma

W 3 miesiące przerasta mistrza MMA? Very Happy

Dobry hehe