Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stormshield
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy/Katowice
|
Wysłany: Sob 17:23, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
SwordMaster napisał: |
Bartek (BD) napisał: |
Deckard to też android. |
W filmie nie było, że śnił o elektrycznych owcach |
Ale o jednorożcu już tak
Sam Scott powiedział, że Deckard był androidem, co z resztą chyba każdemu przeszło przez myśl w trakcie seansu, a nie zostało dopowiedziane
Co tam jest w tej reżyserskiej? Duże zmiany?
Ostatnio zmieniony przez Stormshield dnia Sob 17:23, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:37, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Stormshield napisał: |
SwordMaster napisał: |
Bartek (BD) napisał: |
Deckard to też android. |
W filmie nie było, że śnił o elektrycznych owcach |
Ale o jednorożcu już tak
Sam Scott powiedział, że Deckard był androidem, co z resztą chyba każdemu przeszło przez myśl w trakcie seansu, a nie zostało dopowiedziane
Co tam jest w tej reżyserskiej? Duże zmiany? |
Więcej przesłanek ku temu, że Deckard był androidem, no i nie ma tego hollywoodzkiego zakończenia z furą i zachodzącym słońcem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stormshield
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy/Katowice
|
Wysłany: Sob 23:16, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
SwordMaster napisał: |
Więcej przesłanek ku temu, że Deckard był androidem, no i nie ma tego hollywoodzkiego zakończenia z furą i zachodzącym słońcem. |
To chyba oglądałem reżyserską, bo tam takiego zakończenia nie ma
Dzisiaj jestem po dwóch seansach:
Zodiak (Zodiac, 2007)
Film na podstawie prawdziwych wydarzeń o seryjnym mordercy. Za reżyserię odpowiada znany z Siedem i Fight Clubu David Fincher. Samo nazwisko to już rekomendacja sama w sobie. Film świetny przechodzący od thrillera po dramat z elementami kryminalnymi. Bardzo podobało mi się przedstawienie postaci i to jak śledztwo wpłynęło na ich życie. Wszyscy aktorzy dali po prostu niesamowity popis swoich umiejętności. Film oglądałem naprawdę z zainteresowaniem i mimo że trwa 2,5 godziny ani przez chwilę się nie nudziłem. Ale wszystko zależy od widza, bo nie ma tu pościgów, strzelanin, szybkiej akcji. Jest to wyrafinowany film psychologiczny skupiający się bardziej na osobach zainteresowanych Zodiakiem niż na samym mordercy. Kino naprawdę godne uwagi.
Pojedynek (Sleuth, 2007)
Przynam że zaintrygowało mnie w tym filmie to, że występuje w nim zaledwie trzech aktorów i to nie byle jakich: Michael Cane, Jude Law i raczej mało znany Harold Pinter. Za kamerą stanął bardzo utalentowany, kojarzący mi się głównie z rolą Hamleta Kenneth Branagh. Ten obraz to nie tylko arcyciekawy, wciągający, intrygujący, a miejscami śmieszny pojedynek głównych bohaterów, ale również pojedynek aktorski jakiego chyba nigdy w życiu nie widziałem. Cane i Law osiągnęli w tym filmie mistrzostwo, a Branagh opatrzył to świetną reżyserią. Skomplikowane, nietuzinkowe postaci, ciekawy scenariusz, genialna gra aktorska i świetna praca kamery - tego nie można przegapić. Kino inteligenckie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Sob 23:31, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Stormshield napisał: |
Zodiak (Zodiac, 2007)
|
Bardzo dobry film!
Mam go w zbiorach.
Cała ta historia jest niesamowita...
Sięgnąłem po niego po lekturze książki 'Seryjni Mordercy'. Zresztą nie tylko po ten obraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3977
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 8:56, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
The sentinel (strażnik) - spodziewałem się że będzie lepszy. zwykła amerykańska papka wyszła z tego.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robson
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 18:10, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
benek napisał: |
The sentinel (strażnik) |
Poniżej oczekiwań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3977
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:45, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hellboy 2. ujdzie. lubię czasem takie bajki....
pewnie coś jeszcze dokręcą....oby Ron dożył bo przecie nie młody już.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robson
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 21:19, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wróżysz mu wczesną śmierć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3977
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 7:44, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Robson napisał: |
Wróżysz mu wczesną śmierć? |
Ron pod 60-tkę już podchodzi......jak długo będzie mógł grać w tego typu filmach ? a tu szykuje się że mogą nakręcić kilka jeszcze, szczególnie że jest mowa o małych Hellboyach tudzież hellpitkach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:04, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
benek napisał: |
Hellboy 2. ujdzie. lubię czasem takie bajki....
pewnie coś jeszcze dokręcą....oby Ron dożył bo przecie nie młody już. |
Niektóre sceny są znakomite. Nie mam na myśli scen walk (choć te są ok - zero taktyki, 100% efekciarstwa, zza którego wyłazi przekonanie Hellboya, że nie ma takiej rzeczy ani takiej istoty, które oparłyby się sile przekonywania jego monstrualnej spluwy; ciekawe, że Brudny Harry żywił takie samo przekonanie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stormshield
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy/Katowice
|
Wysłany: Wto 17:40, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mamma Mia!
A co mi tam! Obraz urzekł mnie już po paru minutach radością jaka z niego tryskała Dużo fajnego humoru, bardzo fajnie wpasowane piosenki ABBY, świetna Meryl Streep. Tak uroczego filmu już dawno nie widziałem i nie przypominam sobie kiedy ostatni raz po projekcji powiedziałem "Ja chcę jeszcze raz!". Chciało się tańcować na sali kinowej
Ostatnio zmieniony przez Stormshield dnia Wto 17:41, 02 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Satyr
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wracali Litwini?
|
Wysłany: Wto 17:44, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Abominable Dr. Phibes
Jak film jest z Vincentem Price'em, to nie może być zły
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 7:25, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A właśnie , źe moźe .Jesteś bezkrytyczny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Satyr
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wracali Litwini?
|
Wysłany: Śro 8:42, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
A właśnie , źe moźe .Jesteś bezkrytyczny |
Owszem, jestem. Powiedzmy, że film może być słabszy, ale Vincent i tak będzie dobry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3977
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:56, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kiedyś już oglądałem ale jak dzisiaj leciało w tv1000 to sobie przypomniałem : The Commitments film Alana Parkera. koleś wymyślił sobie że założy zespół grający soul i będzie jego menago. o dziwo mu się udaje i zespół odnosi jakiś tam sukces ale jak to w życiu bywa nic nie twa wiecznie......przypomniałem sobie ten film z przyjemnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|