Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pon 10:05, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
No i końcu zaliczyłem Bękarty. Dobre ale bez rewelacji. |
Też mam takie odczucia.
Dla porównania pierwsza część KILL BILLA bardziej mnie zniszczyła.
O klasykach typu Pulp Fiction czy Wściekłe Psy nie wspomnę. Co więcej nie wiem czy bardziej nie podobał mi się Death Proof.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 10:59, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie dziwę się, Death Proof jest świetny natomiast Bękarty bazują na pojedynczych świetnych scenach, jako całość film już nie robi takiego wrażenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pon 11:00, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale co ciekawe lud na Death Proof narzeka, a Bękartami się mocno jara.
Muszę Death Proof odświeżyć, ale na bank zrobił na mnie większe wrażenie niż ostatni wypiek Quentina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 11:22, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
To że Death Proof zbytniego entuzjazmu nie wzbudził trochę mnie dziwi bo to Tarantino w pełnej krasie. Dla mnie jeden z jego lepszych filmów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3571
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:31, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
To że Death Proof zbytniego entuzjazmu nie wzbudził trochę mnie dziwi bo to Tarantino w pełnej krasie. |
Siła Tarantino tkwi w dialogach, a pod tym względem, niestety, "Death Proof" wypada dość ubogo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 11:54, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
W dialogach to tkwi siła Woody Allena Tarantino jest jednak bardziej "wieloskładnikowy", przynajmniej moim zdaniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3571
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:57, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
W dialogach to tkwi siła Woody Allena Tarantino jest jednak bardziej "wieloskładnikowy", przynajmniej moim zdaniem |
A dasz radę wymienić choć jeden dodatkowy składnik stanowiący o sile "Reservoir Dogs"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 12:10, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie oglądałem. Ale dam radę je wymienić w kilku innych filmach Tarantino, ponoć też dobrych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3571
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:13, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Nie oglądałem. Ale dam radę je wymienić w kilku innych filmach Tarantino, ponoć też dobrych |
No to w miejsce "Reservoir Dogs" wstaw sobie "Pulp Fiction". Prawie na jedno wyjdzie.
Edit:
Children of Men (całościowo bez rewelacji, ale choćby dla samej realizacji scen walki w mieście warto obejrzeć)
Ostatnio zmieniony przez Sanctified dnia Pon 21:35, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Wto 13:33, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Nie oglądałem. |
Co
Nadrób to koniecznie i jak najszybciej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Wto 13:51, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nadrobię na bank
Sanctified napisał: |
No to w miejsce "Reservoir Dogs" wstaw sobie "Pulp Fiction". Prawie na jedno wyjdzie. |
Akurat Pulp Fiction nie sprowadzałbym do samych dialogów. Są oczywiście świetne ale na odbiór tego filmu wpływa równie mocno kilka innych elementów. Wcale nie jestm przekonany czy robiłby aż takie wrażenie gdyby miał standardową, liniową budowę czy inną ścieżkę dźwiękową.
A patrząc od drugiej strony- weź takiego Kill Billa. Tam powalających dialogów szczególnie dużo nie uświadczysz a film jest bardzo dobry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Wto 13:54, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ty się bierz za Reservoir Dogs.
To jest czysty KILL.
Moja 'żelazna' czwórka Tarantino:
- Reservoir Dogs
- Pulp Fiction
- Kill Bill vol I.
- Death Proof
Ostatnio zmieniony przez Kirk dnia Wto 14:25, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:09, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Sanctified napisał: |
firesoul napisał: |
To że Death Proof zbytniego entuzjazmu nie wzbudził trochę mnie dziwi bo to Tarantino w pełnej krasie. |
Siła Tarantino tkwi w dialogach, a pod tym względem, niestety, "Death Proof" wypada dość ubogo. |
Bo Death Proof to trochę inna bajka, więcej akcji, więcej nawiązań do exploitation movies gdzie nie grali raczej wybitni aktorzy, przez co nie kładziono aż takiego nacisku na dialogi (chociaż w Russ Meyer's UP! narratorka-chór grecki mówiła bardzo dużo ). Podobnie jak w meyerowskim Faster Pussycat, Kill Kill fabuła jak i dialogi były ograniczone do minimum, a rządziła bezsensowna przemoc. W tym kontekście chyba rozumiem o co Quentinowi chodziło. Death Proof oczywiście uwielbiam.
Tak więc akcja. Swoją drogą muszę w końcu Basterds obejrzeć, tylko nie mam koncepcji jak i gdzie. Muszę się określić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3571
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:32, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Akurat Pulp Fiction nie sprowadzałbym do samych dialogów. Są oczywiście świetne ale na odbiór tego filmu wpływa równie mocno kilka innych elementów. Wcale nie jestm przekonany czy robiłby aż takie wrażenie gdyby miał standardową, liniową budowę czy inną ścieżkę dźwiękową. |
Pewnie nie, ale to wszystko to forma. Sól filmu stanowią dialogi.
firesoul napisał: |
A patrząc od drugiej strony- weź takiego Kill Billa. Tam powalających dialogów szczególnie dużo nie uświadczysz a film jest bardzo dobry |
Gówno straszne.
Oenologist napisał: |
Bo Death Proof to trochę inna bajka, więcej akcji, więcej nawiązań do exploitation movies gdzie nie grali raczej wybitni aktorzy, przez co nie kładziono aż takiego nacisku na dialogi (chociaż w Russ Meyer's UP! narratorka-chór grecki mówiła bardzo dużo ). |
Niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Wto 14:32, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Aż sobie Death Proof na dniach odświeżę.
Mam oryginał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|