Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Łomignat
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:49, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
piękny film z wyśmienitą rolą Hopkinsa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:35, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Piraci z Karaibów 3 czy jak to tam się zwie...
Żenada okrutna. A jedynka była całkiem przyjemna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 15:08, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
lol, ja tylko jedynkę obejrzałem
cóż, widocznie jestem 100 lat za Murzynami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robson
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 19:10, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Piraci z Karaibów 3 czy jak to tam się zwie...
Żenada okrutna. A jedynka była całkiem przyjemna... |
Jedynka byłą najlepsza, później już równia pochyła w dół.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:31, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
METROPOLIS - Fritz Lang, Niemcy.
Superprodukcja z 1926 w wersji zremasterowanej w 2001.
Pierwszy film science/social-fiction i w dodatku katastroficzny melodramat.
Dziś już trochę śmieszy ta nadekspresyjna i teatralna gra aktorska, naiwna rekwizytornia, dłużyzny, toporna symbolika i rozłażący się w szwach scenariusz. Nie obyło się więc bez kilku ziewnięć.
Niemniej jednak kilka wizjonerskich scen, które odbijały się kalką w kinie, np. panorama miasta przyszłości – podziw dla efektów specjalnych - wielokrotniewiele powielany w późniejszym s-f.
Świetna scena gdy Frederowi wydaje się, iż główna maszyna zasilająca miasto w elektryczność to starożytna świątynia, a robotnicy to niewolnicy, z których składane są ofiary w jej wnętrzu.
Pierwszy robot w kinie! W dodatku kobieta.
Sztuczna dłoń Luke Skywalkera – już wiem skąd pomysł!
A najciekawsze wydało mi się to, iż najważniejszym archetypem filmu jest sam schemat opowieści: mamy tu rewolucję moralną rozpieszczonego, acz nieświadomego niczego synalka władcy miasta, mamy jego miłość do religijnej przywódczyni wspierającej duchowo robotników, mamy spisek szalonego naukowca, porwanie, ratunek, ucieczki, pościgi i wreszcie walkę głównego bohatera z czarnym charakterem, w której ten drugi oczywiście ginie, a to wszystko na tle apokaliptycznych scen tonącego miasta robotników, z którego zakochana para ratuje zapomniane dzieci. Ja to wszystko później oglądałem w wielu filmach hollywoodzkich.
No i ten happy and – końcowa scena gdy Ręką łączy się z Głową.
Co by jednak nie mówić – film ma dziś już tylko i wyłącznie walory historyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Nie 9:48, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
SYMETRIA.
Po raz kolejny obejrzałem ten film z niekłamaną przyjemnością.
I ten tekst: To co świeżak? Sparring wieczorem. Ponapierdalamy się troszkę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corpseone
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Nie 10:19, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
U mnie tak:
Wczoraj:
Annie Hall
Godziny Szczytu
Dzisiaj:
Godziny Szczytu 2
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:10, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Będąc w temacie Jackie Chana:
"Project A 2"
Co za akrobata, co za choreografie walk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pon 20:12, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem połowę filmu Efekt Motyla.
Dziś może dokończę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robson
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 20:13, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kirkor napisał: |
Obejrzałem połowę filmu Efekt Motyla.
Dziś może dokończę. |
LOL! Ten film ogląda się w całości! GENIALNY jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pon 20:16, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Robson napisał: |
LOL! Ten film ogląda się w całości! GENIALNY jest. |
LOL, LOL...
Alergia i zmęczenie udupiły mi oczy.
Od tego patrzenia w ekran kompa w końcu będę ślepy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robson
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 20:51, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Trzeba było nie zaczynac oglądać filmu i obejzec jutro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pon 20:52, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Robson napisał: |
Trzeba było nie zaczynac oglądać filmu i obejzec jutro |
Mam dobrą pamięć.
Nie martw się o mój wiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 21:42, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kirkor napisał: |
SYMETRIA.
Po raz kolejny obejrzałem ten film z niekłamaną przyjemnością.
I ten tekst: To co świeżak? Sparring wieczorem. Ponapierdalamy się troszkę! |
Dobry film, hehe!Tekstów sporo przednich...To co świeżak?Wskoczysz pod kołderke na bajerke?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pon 21:52, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Szyc niszczy!
Kolo pasuje do takich ról. Cwaniaczki i tego typu przygłupy, a nie wcisnęli go w rolę policjanta. Bleee.... A SYMETRIA jest kapitalna. Szefa starży więziennej gra aktor z naszego teatru. Kozacka postać tego filmu to niejaki Zborek, którego główny bohater spotyka w celi przejściowej.
Poza tym lekcja korzystania z WC...
"(...) pytasz czy zarzucają. Czyli jedzą. Jak nikt nie zarzuca idziesz do kącika, otwierasz beret i mówisz 'otwarte'. I szczasz. Wtedy nie można drinić ani podrkęcać bajery. A jak srasz to mówisz na ostro się kręci. Gdy spuścisz wodę zamykasz beret i mówisz 'plomba'... Aha.. I zawsze musisz kiciorować wity.."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|